Prezydenckie weto w sprawie ustawy " o uzgadnianiu płci" trafiło do Sejmu. Pomijając fakt, iż projekt ustawy jest legislacyjnym bublem dobrze się stanie, że tuż przed samymi wyborami władza ustawodawcza odświeży pamięć Polakom i pokaże - kolejny raz - jak traktuje swoich wyborców. Może warto by PO - PSL - SLD przed natrętnym forsowaniem "uzgadniania płci" zapytały współobywateli (tylko nie za pośrednictwem OBOP) o stanowisko w tej kwestii.
Dysponując pobieżnymi badaniami przeprowadzonymi w mojej wsi jestem przekonany, że jest ona sprzeczna z wolą większości Polaków (lobbują za nią politycy o stabilnie wysokim elektoracie negatywnym, dotyczy kwestii obyczajowych itd.).
To dobry przykład legislacji sprzecznej z elementarną logiką, jak i tzw. społecznym poczuciem sprawiedliwości.
Morze atramentu przelano na ten temat, dlatego analizować kolejny raz jej treści nie zamierzam. Idąc za ciosem (jeśli obecna koalicja utrzyma się przy władzy) będziemy poddawali pod głosowanie wyniki poszczególnych działań tabliczki mnożenia i wyjdzie jak w starym żydowskim szmoncesie:
- Abram ile to jest dwa razy dwa?
- To zależy czy sprzedajesz czy kupujesz.
Reasumując Prezydent RP A. Duda utrwali wizerunek polityka twardo stojącego na ziemi a koalicja jak to koalicja, wizerunek lewackich oszołomów.
